Dzisiaj termometry w mojej dużej wiosce pokazały 14stopni na plusie!
Piękna pogoda, czuć wiosnę w około, aż chcę się żyć!
Niewielu z Was wie, może tylko ci którzy mnie znają że nie jestem panienka z miasta na obcasach, no może tylko do zdjęć, a prawdziwą „babą z jajami”, która mieszka na wsi, pięć kilometrów pod miastem, hoduje kury, pali w piecu i kosi trawę w lecie…
Kiedy mam ochotę ubieram szpilki, innym razem spinam włosy i zakładam koszulę w kratę.
Uwielbiam spokój, zdala od wscibskich sąsiadów za ścianą, spacery po lesie, i łowienie ryb.
Tak, jestem dziewczyna ze wsi i wcale się tego nie wstydzę!
Duszę się w mieście… Przeraża mnie wielko miejski pośpiech…
To nie prawda że w mniejszej miejscowości nie ma szansy na rozwój.
Mam nadzieję że jestem tego przykładem.
Robię to co kocham. Z dala od zgiełku miasta, a kiedy mam ochotę wsiadam w auto i w 40minut jestem w stolicy.
Kocham ten stan, koszulę w kratę i poczucie że nic nie muszę a mogę wszystko!
Koszula: C&A
Legginsy: Biedronka
Kurtka: Lumpex
Buty: Step
Kolczyki: Rossmann